czwartek, 23 października 2014

Makeup revolution Iconic 3

Makeup revolution wstrząsnął blogosferą i nie tylko ;) 

Największą burzę wywołały chyba Iconic'i w trzech różnych wersjach :1,2,3- wierne kopie Urban Decay Naked (1,2,3). Niestety jeśli chodzi o te drugie nie jestem w stanie się wypowiedzieć, ponieważ nie miałam ich w rękach. 

Paletka jest w ciepłej tonacji. Możemy nią wykonać liczne makijaże, zarówno dzienne, jak i wieczorowe. Posiada maty, odcienie perłowe, jak i delikatnie metaliczne. Dla każdego coś miłego ;)

Myślę, że zaczniemy od ceny: hm 19,99 zł za 12 cieni ? Mega spoko. Jednak podeszłam do tego dość sceptycznie. Jeśli paletka kosztuje niecałe 2 dychy, to co z jej jakością ? Cienie zapewne się osypują, kiepsko się je rozciera, są nietrwałe albo zmieniają kolor po kontakcie ze skórą. Tutaj nastąpiło moje spore zdziwienie. Przetestowałam wszystkie 12. 

Pigmentacja: Jeśli chodzi o maty trzeba je położyć dwukrotnie, żeby cień był ładnie widoczny. Jeśli chodzi o odcienie perłowe i metaliczne- niema takiej potrzeby- pigmentacja jest dobra ! "Byłyszczące" cienie wyglądają elegancko, nie tandetnie jak to się czasami kończy, po prostu zgrabnie ;) Pigmentację trochę lepsza w SLEEK'U.

Jakość: powiedziałabym, że delikatnie satynowe wykończenie. Dobrze łapią się pędzla. Całkiem w porządku się nimi blenduje. Ładnie się rozcierają. 

Trwałość: nakładam cienie na korektor, który tworzy dla mnie bazę. Początkowo myślałam, że po 2 h już ich nie będzie, no bo czego można się spodziewać za tą cenę. Kolejne miłe zaskoczenie- po 2h zakupów, wizycie w mieście, lidlu i powrocie do domu- spokojnie trzymały się 7h na powiekach. Kolory nie zbladły. Potem już nie zwróciłam uwagi :P

Zastrzeżenie ?Nr 12 (ciemny) uwielbia się osypać, trzeba z nim uważać, gdyż może sporo popsuć w makijażu i jest naprawdę ciemny i mocno na-pigmentowany. Maty trzeba nakładać warstwami, żeby efekt był widoczny. 






Posumowanie: Dziewczęta, myślę że jak za 2 dyszki każda może się spokojnie tymi cieniami pobawić i przetestować. Jak na tą cenę nie wymagałam cudów, jednak spotkało mnie miłe zaskoczenie. Uważam, że są całkiem dobre jakościowo, pigmentacja jest w porządku. Przede wszystkim kolory powalają na kolana: prześliczna, ciepła tonacja różów. Na pewno posłużą mi do wielu makijaży dziennych oraz wieczorowych. Jest po prostu uniwersalna :) 

Któraś z Was używała? Testowała? Posiada któryś z Iconic'ów ? Jaką macie opinię odnośnie paletki ? 

Ps. Nie dodałam swatchy - aparat mi nie ogarnął tematu .... Pełno ich na google

link 

8 komentarzy:

  1. świetny wybór, dobrze, że maty połączone zostały z metalicznymi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczę, jaka cudna paletka. Bardzo podobają mi się te kolorki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja czaję się jeszcze na Iconic 2 cudny do smoky eyes ;)

      Usuń
  3. Niestety nie miałam jeszcze okazji testować tej paletki. Co do kolorystyki, to widać że kolorki są fajne i kuszą :-). Może kiedyś i ja spróbuję :-). Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam Iconic2 i Iconic3 - 3 kocham, 2 nienawidzę :P Naked3 macałam parę razy (przyjaciółka posiada - szczęściara!) i w sumie nie różnią się za bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też oglądałam porównanie ;) W cenie kolosalna różnica. Z tego co pamiętam w jakości 1 cień znacząco się różnił- reszta naprawdę podobnie ;)

      Usuń
  5. Super! Może się skuszę na tą paletkę ;)

    boskiebransoletki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń